Zaniedbuję bloga, że o wpisach w postach już nie wspomnę.
Brak czasu, doba jakaś za krótka, ciemno wcześnie, zdecydowanie to nie moja ulubiona pora roku. Niczym niedźwiedź mogłabym zapaść w zimowy sen, ale to niemożliwe- niestety.
Pracownia pracuje, czas ślubnych działań zakończony.
Podsuwam zatem propozycje na świąteczne prezenty, zrobione ręcznie, często w jednym egzemplarzu.
To nie produkcja masowa, ale wytwórnia przedmiotów z duszą.
Pierwsze na odsłoę blogową wrzucam anioły. Mają niemal 75 cm wysokości. Dziś dorobiły się jeszcze sanek więc będą prezentowane w pełnej okazałości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz